Hej! Witam was w świątecznych ulubieńcach, mimo że od świąt trochę minęło, to ja postanowiłam jednak napisać post! Dajcie mi koniecznie znać, jak spędziliście święta! A tymczasem startujemy!
~ ŚWIĄTECZNE DANIE
Moim ulubionym świątecznym daniem, przynajmniej w te święta były pierogi! Uwielbiam pierogi sama w sobie, jednak pierogi mojej babci są najlepsze na świecie i naprawdę z kapustą i grzybami...po prostu pycha!
~ ŚWIĄTECZNA PIOSENKA
Mam dwie ulubione piosenki...W ten czas najczęściej słucham 'All I want for Christmas is You' autorstwa Mariah Carey, ale wolę tą ulepszoną wersję, a mianowicie z Justinem Bieberem *KLIK*
A kolejna to klasyka, oczywiście mówię tu o piosence 'Last Christmas' zespołu Wham! *KLIK*
~ ŚWIĄTECZNY FILM
Tu chyba nie muszę nic mówić, bo każdy wie, że tradycją jest 'Kevin sam w Domu' . Gdy jemy kolację, na telewizorze nie ma nic innego jak mały, słodki Kevin w wielkim domu!
~ ULUBIONY CZAS
Ulubiony czas...wiele osób mówi 'prezenty', jednak nie. Dla mnie najważniejszą rzeczą podczas tego wyjątkowego święta jest kolacja wigilijna. Uwielbiam moment, w którym zasiadamy z całą rodziną do stołu, rozmawiamy i śmiejemy się! W ten czas warto docenić rodzinę...warto zostawić chociaż na chwilę wszystkie media i być razem z nimi...
~ ULUBIONY NAPÓJ NA WIGILIJNY WIECZÓR
Oczywiście że herbatka, rozgrzeje od środka...Uwielbiam różnego rodzaju herbaty i moim zdaniem przy niej jest najlepsza zabawa!
~ ULUBIONY PRZYMIOTNIK OPISUJĄCY TE ŚWIĘTA!
Byłoby ich dużo, gdybym miała wymieniać wszystkie, ale w jednym mieści się wszystko...Te święta były WYJĄTKOWE. Z resztą jak każde! Wszystkie momenty, gdzie jesteśmy z rodziną są piękne i należy je wspominać jak najlepiej!
W dzisiejszym poście to już wszystko! Mam nadzieję że wam się spodobało!
:)
PLL THEORY #2
Hej wam! W ostatnim poście z serii moich teorii, mówiłam wam kogo podejrzewam o bycie UBER A! Kwiecień się zbliża, a ja czekam na ten finał z niecierpliwością, jednak musicie wiedzieć, że mam również inną teorię, nie na temat - A, tylko że Maya żyje! Tak ! Dziewczyna Emily.
Przybliżę wam krótko...Maya była dziewczyną Emily, pewnej nocy 'podobno' została zamordowana przez Lyndona Jamesa, jej byłego chłopaka, a przy okazji stalkera, który podał się za jej kuzyna i chciał zabić Paige, czyli koleją dziewczynę Emily! W tym poście przedstawię wam kilka dowodów, dzięki którym uważam, że Maya żyje!
Zaczynajmy!
#1 - I. Marlene King wrzuciła na swojego tweetera bardzo dziwny wpis...Jest w nim napisane że Maya żyje! To trochę dziwne, żeby pisać tak bez sensu prawda? *KLIK*
#2 - Po drugie. Cofnijmy się do początku. Alison, czyli kłamczucha od której wszystko się zaczęło, upozorowała swoją śmierć. Wszystko wyglądało, tak jakby to ona była ofiarą. Scena wywożenia ciała 'Alison' była zupełnie taka sama jak Mayi. Śmiem twierdzić, że dziewczyny się znały i Maya chciała uciec, a Alison jej w tym pomogła. Zobaczcie *KLIK*
#3 - Pamiętacie wierszyk, który Mona powiedziała Arii i Hannie w Radley? Niby był bez sensu, a jednak nie do końca. Z pierwszych liter tworzą się wyrazy 'Maya Knew' czyli Maya wiedziała! Uważam, że wiedziała ona o -A i tym sposobem nie była bezpieczna, ewentualnie chciała znaleźć - A i uratować Emily oraz jej przyjaciółki od nieszczęścia! Zobaczcie *KLIK*
#4 - Dalej. W odcinku 3x01 Emily jest wyraźnie pijana i nie wie co się z nią dzieje. Pamiętacie znak, który widziała na ręku osoby, która ją 'porwała' (no może nie porwała ale się z nią zobaczyła)? To znak z imprezy Noela Kahna. Holden (przyjaciel Arii) mówił Emily, że widział Mayę kilka razy na imprezach w domku Kahnów. Dowiadujemy się też że tam mieszkała. Uważam, że to ona wtedy widziała się z Emily, tęskniła za nią i chciała ją zobaczyć, chociaż przez sekundę!
#5 - W odcinku, bodajże kończącym trzeci sezon, widzimy tajemniczą postać, za którą szedł Toby! Powoli osoba się odwraca i widzimy przez chwilę jej profil! Później Toby zostaje ogłuszony, a postać ucieka, rzucając mu pod nogi zapalniczkę...Co mnie interesuje? Profil tej dziewczyny wygląda zupełnie jak Maya! Zobaczcie : *KLIK* *KLIK*
#6 - Kolejna rzecz to śmierć Mayi! Mama Emily powiedziała do dziewczyn 'Oni myślą że to Maya'! Nigdy tego nie potwierdzono, nigdy nie było pogrzebu Mayi, a także Lyndon, który ponoć zabił ją, nigdy się do tego nie przyznał...Gdy Emily powiedziała do niego 'To po to mnie tu ściągnąłeś? Chcesz mnie też zabić?' Nigdy nie powiedział 'To ja zabiłem Mayę'.
#7 - Znalazłam tweet, w którym dziewczyna pyta się o różne rzeczy...Znajduje się też tam pytanie o Mayę! King odpowiada, że na wszystkie pytania poznamy odpowiedź wkrótce!!!!
Jak wam się podobał ten post? Dla mnie pisanie teorii jest świetne! Uwielbiam doszukiwać się sedna! Do kolejnego! :)
Przybliżę wam krótko...Maya była dziewczyną Emily, pewnej nocy 'podobno' została zamordowana przez Lyndona Jamesa, jej byłego chłopaka, a przy okazji stalkera, który podał się za jej kuzyna i chciał zabić Paige, czyli koleją dziewczynę Emily! W tym poście przedstawię wam kilka dowodów, dzięki którym uważam, że Maya żyje!
Zaczynajmy!
#1 - I. Marlene King wrzuciła na swojego tweetera bardzo dziwny wpis...Jest w nim napisane że Maya żyje! To trochę dziwne, żeby pisać tak bez sensu prawda? *KLIK*
#2 - Po drugie. Cofnijmy się do początku. Alison, czyli kłamczucha od której wszystko się zaczęło, upozorowała swoją śmierć. Wszystko wyglądało, tak jakby to ona była ofiarą. Scena wywożenia ciała 'Alison' była zupełnie taka sama jak Mayi. Śmiem twierdzić, że dziewczyny się znały i Maya chciała uciec, a Alison jej w tym pomogła. Zobaczcie *KLIK*
#3 - Pamiętacie wierszyk, który Mona powiedziała Arii i Hannie w Radley? Niby był bez sensu, a jednak nie do końca. Z pierwszych liter tworzą się wyrazy 'Maya Knew' czyli Maya wiedziała! Uważam, że wiedziała ona o -A i tym sposobem nie była bezpieczna, ewentualnie chciała znaleźć - A i uratować Emily oraz jej przyjaciółki od nieszczęścia! Zobaczcie *KLIK*
#4 - Dalej. W odcinku 3x01 Emily jest wyraźnie pijana i nie wie co się z nią dzieje. Pamiętacie znak, który widziała na ręku osoby, która ją 'porwała' (no może nie porwała ale się z nią zobaczyła)? To znak z imprezy Noela Kahna. Holden (przyjaciel Arii) mówił Emily, że widział Mayę kilka razy na imprezach w domku Kahnów. Dowiadujemy się też że tam mieszkała. Uważam, że to ona wtedy widziała się z Emily, tęskniła za nią i chciała ją zobaczyć, chociaż przez sekundę!
#5 - W odcinku, bodajże kończącym trzeci sezon, widzimy tajemniczą postać, za którą szedł Toby! Powoli osoba się odwraca i widzimy przez chwilę jej profil! Później Toby zostaje ogłuszony, a postać ucieka, rzucając mu pod nogi zapalniczkę...Co mnie interesuje? Profil tej dziewczyny wygląda zupełnie jak Maya! Zobaczcie : *KLIK* *KLIK*
#6 - Kolejna rzecz to śmierć Mayi! Mama Emily powiedziała do dziewczyn 'Oni myślą że to Maya'! Nigdy tego nie potwierdzono, nigdy nie było pogrzebu Mayi, a także Lyndon, który ponoć zabił ją, nigdy się do tego nie przyznał...Gdy Emily powiedziała do niego 'To po to mnie tu ściągnąłeś? Chcesz mnie też zabić?' Nigdy nie powiedział 'To ja zabiłem Mayę'.
#7 - Znalazłam tweet, w którym dziewczyna pyta się o różne rzeczy...Znajduje się też tam pytanie o Mayę! King odpowiada, że na wszystkie pytania poznamy odpowiedź wkrótce!!!!
Jak wam się podobał ten post? Dla mnie pisanie teorii jest świetne! Uwielbiam doszukiwać się sedna! Do kolejnego! :)
MERRY CHRISTMAS, EVERYONE! ♥❄🎅🎄
Sobota. 24.12! Wigilia! Mam kilka życzeń :
Nie życzę wam dużo prezentów i żebyście się wreszcie wyspali oraz najedli...
Chcę aby te święta były wyjątkowe jak każde z resztą. Aby czas, który spędzicie nie był tylko zmarnowanymi godzinami przy stole, ale żeby do waszego życia w te trzy dni zawitało wielkie serce, żebyście w ciepłej, rodzinnej atmosferze spędzili każdą minutę i sekundę ciesząc się że właśnie wy zostaliście wybrani, aby siedzieć tu i teraz ze swoją rodziną, dzielić się opłatkiem, rozmawiać i rozmawiać i rozmawiać.
Święta to magiczny czas, który powinien być przepełniony radością.
Życzę wam, aby były po prostu szczęśliwe!
~ Blogerka
'Snow is falling, all around me
Children playing, having fun
It's the season, love and understanding
Merry Christmas Everyone'
Nie życzę wam dużo prezentów i żebyście się wreszcie wyspali oraz najedli...
Chcę aby te święta były wyjątkowe jak każde z resztą. Aby czas, który spędzicie nie był tylko zmarnowanymi godzinami przy stole, ale żeby do waszego życia w te trzy dni zawitało wielkie serce, żebyście w ciepłej, rodzinnej atmosferze spędzili każdą minutę i sekundę ciesząc się że właśnie wy zostaliście wybrani, aby siedzieć tu i teraz ze swoją rodziną, dzielić się opłatkiem, rozmawiać i rozmawiać i rozmawiać.
Święta to magiczny czas, który powinien być przepełniony radością.
Życzę wam, aby były po prostu szczęśliwe!
~ Blogerka
'Snow is falling, all around me
Children playing, having fun
It's the season, love and understanding
Merry Christmas Everyone'
DRAMA! - Charlie Puth & Bella Thorne & Tyler Posey
Hej wam! Normalny post (co sobotę) będzie jutro! Ale dziś stało się za dość! Jestem zła, wkurzona, a powinnam emanować szczęściem, co nie? W końcu jutro Wigilia! Tak. Na pewno wiele z was słyszało o ostaniej dramie internetowej pomiędzy trójką z tytułu...Przedstawię wam po krótce sytuację: Bella Thorne po zerwaniu z Greggiem Sulkinem, którego osobiście kocham i jestem z nim bardzo związana, zaczęła spotykać się z Tylerem Posey, który jest głównym aktorem w serialu 'Teen Wolf' i przy okazji moim fikcyjnym partnerem. Były plotki o tym że się rozstali itd...I Bella zaczęła się spotykać z Charliem Puthem, moją małą gwiazdeczką, którą również kocham, wtedy już nie nadążałam nad jej romansami, aż wczoraj 22.12, okazało się, że Charlie zerwał z Bellą, bo dowiedział się że ona i Tyler to nie koniec...LUDZIE! Podziwiałam Bellę, zaczęła grać w produkcjach jako naprawdę młoda dziewczyna, miała wielką odwagę żeby się pokazywać, ale co ona robi z tymi biednymi chłopakami! Zaczęła umawiać się z Charliem, nie kończąc związku z Tylerem? Mądrze...Myślała że się nikt nie dowie? Prawdopodobnie...jak widzieliście tweety Charliego, to wiecie mniej więcej o co chodzi, on nie chce być w środku tego dziwnego trójkącika, który stworzyła Bella. Mówi że nie zna Tylera osobiście, ale wie, że on też nie powinien być tak samo traktowany, bo nikt na to nie zasłużył...Moim zdaniem to co Bella zrobiła było szczytem próżności, głupoty...nie wiem czy to była swego rodzaju zemsta na Tylerze, czy pokazanie światu po prostu że może mieć każdego...Naprawdę nie wiem....wiem tylko że na pewno to skrzywdziło każdego wciągniętego w jej rozterki...Teraz wydaje mi się a może i nie, że Bella próbuje znów wrócić do Tylera...Tęskni za nim? Okej, dlaczego mu tego nie powiedziała, tylko zrobiła coś takiego?
Szczerze to jestem bardzo zła, nie znam nikogo z nich osobiście, ale widzę to co się stało, co pozwala mi zrozumieć całą sytuację i każde słowo poskładać w jedną wielką całość...Uwielbiam Bellę, uważam że jest świetną aktorką, dobrą piosenkarką...ale nie rozumiem jej stylu życia :/
To wszystko co miałam wam dziś do przekazania, czekajcie na jutrzejszy post! :)
Szczerze to jestem bardzo zła, nie znam nikogo z nich osobiście, ale widzę to co się stało, co pozwala mi zrozumieć całą sytuację i każde słowo poskładać w jedną wielką całość...Uwielbiam Bellę, uważam że jest świetną aktorką, dobrą piosenkarką...ale nie rozumiem jej stylu życia :/
To wszystko co miałam wam dziś do przekazania, czekajcie na jutrzejszy post! :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)