Cześć i czołem!
Dziś przychodzę do was z dość szybkim postem odnośnie nowości, którą dopiero co zaczęłam!
Nie wiem czemu tak późno, nie pytajcie się o to. Lepiej późno niż wcale.
Gra o Tron. Fenomen. Serial inny niż wszystkie.
Ja oglądając takie produkcje typu Riverdale czy Słodkie Kłamstewka nie byłam zbytnio zainteresowana czymś brutalnym o tematyce ciągłej walki, zabijania, umierania...Gdy ludzie mi mówili, że to mnie wciągnie, gdy obejrzę jeden odcinek to będę chciała więcej to im nie wierzyłam. Co niby jest fajnego w oglądaniu jak giną bohaterowie?
No ale się przekonałam. Obejrzałam na razie 3 odcinki, bo jak wszyscy wiemy, jeden odcinek jest okropnie długi.
No i co ja mogę powiedzieć? Po tym pierwszym odcinku, moja psychika...co się ze mną działo tego nie wiem. Sama nie wiem jak do tego doszło, ale mimo, że obejrzałam tak niewiele, myślę, że jest to jeden z najprawdziwszych seriali, jakie kiedykolwiek zaczęłam. Tak realistycznie została oddana 'epoka'. Te wszystkie okropne rzeczy, to jest takie rzeczywiste.
Jeśli chodzi o to, z jakim rodem mogę się utożsamiać, to wydaje mi się, że najbliższym dla mojego serca będą Starkowie. Jak na razie najbardziej pasują do mojej osobowości.
Moja ulubiona postać? No na razie się zbyt nie przywiązywałam, ale Arya Stark i Tyrion Lannister zdobyli moje serce.
Myślałam, że moim ulubionym bohaterem od samego początku będzie Jon Snow...ale chyba się trochę przeliczyłam. Oczywiście, lubię go i nadal twierdzę, że jest świetnie wykreowany (tak, wiem. 3 odcinek, co ja mogę wiedzieć 😂), ale nie jest to postać bez której nie wyobrażam sobie dalszej części...
Tak jak mówię. Serial już po pierwszym odcinku wywarł na mnie ogromne wrażenie. Nie mogłam za bardzo nic powiedzieć, a moja żuchwa była na podłodze. Zdecydowanie warto jest to obejrzeć. Oczywiście, nie każdemu może się spodobać i jest to do zrozumienia, ale wychodzę z założenia, że trzeba spróbować wszystkiego i dopiero później ocenić.
Mam nadzieję, że taka krótka reakcja i moje osobiste przeczucia wam się spodobały. Post dość krótki, ale treściwy!
Widzimy się mam nadzieję niedługo!